Właściciel pisząc uregulowania dla swojego sklepu, musi zaznajomić się z obowiązującymi aktami prawnymi

Sklepy sieciowe stają się coraz popularniejsze jako miejsce robienia zakupów, stając się wyjściem i współzawodnictwem dla tradycyjnego handlu. Wpływ na to ma głównie wygoda. Pomimo tego zarówno konsumenci, jak i posiadacze sklepów internetowych skarżą się na pewne niedogodności specyficzne dla sprzedaży internetowej.

Konsumenci chcieliby być lepiej obsługiwani przez dobrze poinformowanych doradców telefonicznych. Brakuje im dokładnych charakterystyk przedmiotów i wiarygodnych zdjęć. Pragnęliby także unikania nieprzyjemnych zdarzeń związanych ze oddawaniem racie (zobacz kontynuuj) reklamacją produktu. Z drugiej strony sprzedawcy skarżą się na kontrahentów nadużywających swoich praw, choćby rezerwujących towary, których nie zamierzają następnie odebrać.

W ostatnim czasie wyjątkowo męczącym działaniem, zwłaszcza dla małych e-sklepów, stało się pozywanie do sądu sprzedających, którzy niepoprawnie napisali instrukcję swojej witryny (zasady zakupów przez internet). Niektórzy radcy prawni lub organizacje wyrażające ochotę obrony przywilejów konsumentów, wyszukują nieprawidłowe określenia i składają doniesienie o o przekroczeniu uprawnień. W takim momencie sprzedawcy imają się różnych rozwiązań, próbując na przykład chować instrukcję sklepu przed wyszukiwarkami lub w ogóle nie wywieszając go na stronie i przedstawiając go dopiero na wyraźne życzenie przyszłego konsumenta.